niedziela, 26 lutego 2012

uboczny efekt sprzątania

Entuzjazm mój wczorajszy odnośnie sprzątania został "otępiony" ! Dosłownie ! Kiedy w ferworze walki z kurzami kucałam koło kominka potrąciłam kijem ceramiczny dzbanuszek stojący na półce kominka...spadł mi na głowę uderzając mnie niczym złoczyńca tępym narzędziem w głowę. Łzy się polały a ja z guzem wielkości śliwki mogłam jedynie szurać kapciami po domu...
nie poddałam się tak całkiem...miotła a i owszem poszła w kąt , ale z innego kąta zerkały na mnie papiery. Wypięłam pierś i mimo wciąż ćwierkających mi nad głową ptaszków zabrałam się za notesiki. czy uderzenie w głowę sprzyja tworzeniu ??? Czy mi wyszło?  

motyle 
Motyle...pierwsza strona bez etykiety jeszcze. Może będzie imienna lub po prostu "Motyle"  




Drugi notesik "Muzyka"
  

Pod wpływem silnej miłości do moich irlandzkich songów , które zazwyczaj towarzyszą robótkom.

1 komentarz:

Ślicznie dziękuję za Twój komentarz !

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...