środa, 6 czerwca 2012

tak się składa ,że pada

Tak właśnie pada, siąpi, leje ...do wyboru do koloru. Dzisiaj jednak czeka nas wjazd i nie jest to najlepsza pogoda na podróż. Do twórczości a i owszem melodia wspaniała. Kiedy tak pada a chmury schodzą na dół nastraja mnie to sentymentalnie. Zrobiłam wczoraj pojemnik na przyprawy w torebkach i skrzyneczkę ...wiozę do Opola i pochwalę się nimi jutro lub pojutrze. Najpierw musze wręczyć :) Jednak mimo sprzyjającego deszczu coś mi nie szło. Mam mowy klej do decoupage i szczerze jest do bani. Stwierdzam z całą stanowczością dobry klej to połowa sukcesu. A mojego ulubionego "RICO" już nie ma ...po prostu nie ma i nie wiadomo czy będzie. Dlaczego coś co jest dobre jest na chwilę a badziewem rynek zalany jest?
Ech dobra takie tam rozważania decoupażystki - :)  tak mówi mój synek w przedszkolu : moja mama jest dekupażystką :) W zasadzie to nic ,że mam pracę przy komputerze , jest to praca niewidoczna ważne ,ze po domu są rozłożone skrzynki, farbki itp. to wskazuje ewidentnie na rodzaj zajęcia w którym mama czyli ja płowi się w rozkoszy i bez końca.  KOCHAM co robię!
Kiedyś w przelocie zrobiłam drugą "namiętność" tym razem w kropkach:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ślicznie dziękuję za Twój komentarz !

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...