poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Skały bazaltowe i powrót do domu

Wszędzie dobrze ale w domku najlepiej :)
 Kiedy wpadłam po dłuugiej trasie do domu mój stęskniony kochany Krzyś czekał z tostami i uśmiechem. Jak miło...jak miło wrócić w objęcia męża i domu.
Zrobił mi piękną niespodziankę , dokończył wokół nowego kominka..
ale ten pokażę jak przyozdobię :) 
Oczywiście kiedy to pozostawimy męża na 2 tyg. to się okazuje ,że nie obyło się bez ofiar....w domu w kącie bujnej onegdaj zieleni panuje jesień. W lodówce okropne resztki pasztecików jednorazowych (fuuj) na dworze suszyło się pranie moje Panie !!...Jeansy, koszulki w tym 2 ścierki do naczyń ...(?!)
Ogród niczym dżungla prosi o litość...
Ale wszystko Krzysiowi zostało darowane ot tak z miłości i za ten cudny kominek, bo miał sporo przy nim pracy...biedactwo na pasztecikach...miło jak ktoś tak bardzo się cieszy na Twój widok :)
i mówi : Ja doprawdy nie wiem jak Ty to wszystko ogarniasz ? 

:) jak my to dziewczyny robimy co ?

Ale wracając na małą chwilę do wakacji. Pokazałam Wam ostatno relację z Rancza Alpak. 
Po drodze jednak mijalismy jescze jedną atrakcję , którą chciałam Wam pokazać , bo czegoś podobnego nie sądziłam zobaczyć 
Prachen 
Wulkaniczne skały bazaltowe nazywane organami
a dlaczego ??
zobaczcie same !


powierzchnia tych pięcio a nawet sześciokątnych skał poukładanych w słupy jest niewielka ..ale bardzo romantyczna. Drzewka, jeziorko, ławeczki...naprawdę ślicznie. I nieprawdopodobnie. Tak nagle gdzieś tam w świecie wyrasta spod ziemi takie coś !
Polecam !

a teraz wracam do rzeczywistości. Praca, dom, (nieco ponad 150% normy muszę wykonać) 
i choc mam stos do zrobienia to nie mogę się doczekać by skrobnąć jakieś rękodzieło..no łapki mnie już swędzą.
mam jeszcze coś z  czerwca do pokazania...:)
a jutro pokaże Wam torebkę , zamówioną u Ewy  

z domowego krzesła Was pozdrawiam 
Miłego dnia !
 





6 komentarzy:

  1. No robią wrażenie. Wręcz niesamowite! jakby ktoś je poukładał niczym klocki.

    OdpowiedzUsuń
  2. wow - niesamowite skały!!! :)
    a jak my to robimy i ogarniamy całość? jakoś tak całkiem naturalnie i spontanicznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. super ze wrociliscie :)) biedny Krzys, to teraz musisz go podkarmic kotlecikami, chudzinke :)a zdjecia fantastyczneeeee :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj:) a jak my to ogarniamy? mamy czarodziejską różdżkę, która za dotknięciem rozwiązuje każdy domowy problem. Nosimy ją w naszym fartuszku, by nikt nie odkrył naszej tajemnicy ha ha ha:) WŁAŚNIE TAKIE JESTEŚMY- CUDOTWÓRCZE. BUZIAKI

    OdpowiedzUsuń
  5. Każda podróż zawsze prowadzi nas do domu. Fajnego masz męża i jak widać rozstania dobrze robią:) Coś ja też muszę wyjechać mojemu:) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  6. heh wspaniałe :) Twoje zdjęcia nawet ładniejsze niż te na stronie promującej skałki :)

    OdpowiedzUsuń

Ślicznie dziękuję za Twój komentarz !

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...